16 kwietnia 2015

NRL złożyła wniosek do TK o uznanie pakietu za niekonstytucyjny

Rozwiązania nazywane pakietem onkologicznym zdezorganizowały system ochrony. – Zamiast poprawić finansowanie, tak naprawdę wszystkim leczącym te pieniądze zabrał. Na pewno zwycięzcą tych rozwiązań jest NFZ, bo tam oszczędności powstają, a ludzie umierają” – mówił prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Maciej Hamankiewicz przed złożeniem wniosku do Trybunału Konstytucyjnego 16 kwietnia.

Wniosku, w którym NRL domaga się zbadania, czy przepisy ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, zawierające regulacje dot. pakietu onkologicznego łamią konstytucję.

Wniosek NRL minister zdrowia Bartosz Arłukowicz nazywa zadziwiającym.

– Mamy swoje analizy, które wskazują na to, że ten pakiet jest jak najbardziej zgodny z konstytucją, ale przede wszystkim jest zgodny ze zdrowym rozsądkiem – powiedział na konferencji prasowej 15 kwietnia.

Dodał, że pacjent z chorobą nowotworową musi być szybko zdiagnozowany i być leczony kompleksowo.

– W Polsce też tak będzie, niezależnie od tego, jak prezes Hamankiewicz będzie podważał konstytucyjność tych rozwiązań – podkreślił.

Decyzję o złożeniu wniosku NRL podjęła jednogłośnie w ubiegłym tygodniu. Samorząd lekarski nie kwestionuje jednocześnie idei pakietu, a zatem dążenia do objęcia pacjentów z nowotworami szybką i kompleksową opieką.

Wniosek NRL dotyczy przepisów, które jej zdaniem wypaczają tę ideę. Jest zawężony do kwestii dotyczących wykonywania zawodu lekarza, bowiem tylko w takim zakresie samorząd lekarski może składać wnioski do Trybunału. O skierowanie do TK wniosku w sprawie innych przepisów pakietu NRL zwróciła się też do RPO.

– Zakres nieprawidłowości, jakie wprowadził ten pakiet jest tak wielki, że musi sięgnąć większej legitymizacji prawnej, którą posiada Rzecznik Praw Obywatelskich – tłumaczył Hamankiewicz.

Kancelaria, która dokonała oceny prawnej przepisów pakietu, wskazała na dyskryminację pacjentów nieonkologicznych, niezrozumiałe różnicowanie uprawnień lekarzy do diagnostyki i leczenia onkologicznego, błędy w procesie legislacyjnym, pozbawienie samorządów lekarskiego i pielęgniarskiego wpływu na kształt ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń zdrowotnych.

Z punktu widzenia konstytucyjnej zasady równości oraz równego dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej wątpliwa jest sytuacja, w której pacjent lekarza AOS z podejrzeniem nowotworu złośliwego musi być diagnozowany poza tzw. szybką ścieżką onkologiczną lub odesłany do lekarza POZ uprawnionego do wydania na tej podstawie karty DiLO, co skutkuje nieuzasadnionym opóźnieniem diagnostyki i leczenia – podkreślono w raporcie opracowanym przez Kancelarię Zakrzewski, Palinka, Domański.

Dalej wskazano, że w ocenie części świadczeniodawców po wejściu pakietu w życie skrócił się czas oczekiwania pacjentów z kartą DiLO na badania diagnostyczne, jednak jednocześnie znacząco wydłużyły się kolejki pacjentów oczekujących na przyjęcie przez lekarza POZ, co może być spowodowane m.in. wprowadzeniem skierowań do dermatologa i okulisty.

W opracowaniu podkreślono ponadto, że przepisy, które weszły w życie z początkiem br., pozbawiają środowisko lekarzy, pielęgniarek, położnych i świadczeniodawców wpływu na ostateczny kształt ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej. W ocenie autorów raportu może naruszać to uprawnienia samorządu zawodowego do reprezentowania osób wykonujących zawody zaufania publicznego oraz sprawowania pieczy nad należytym wykonywaniem tych zawodów w granicach interesu publicznego i dla jego ochrony.

Justyna Wojteczek/PAP

Tagi: , , ,

Forum dyskusyjne - napisz komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Archiwum

Wszystkie kategorie